Nastał więc Nowy Rok. Kolejny rok w moim życiu. Jestem starsza i co roku bardziej przybliżam się do grobu. Kolejny rok walki z potworem. Kolejny rok będę usiłowała wygrać ze swoim losem. Nigdy nie było to łatwe i nie będzie. A puste życzenia potrafią człowieka bardziej złamać niż by się wydawało.
Sylwestra więc spędziłam oglądając film, a później założyłam Wattpada, po to by opublikować tam swoją opowieść. Trochę wymyśloną, jednak z prawdziwymi przemyśleniami. Taka ja, osadzona w innym świecie. Jeśli by ktoś chciał to tu wstawiam link: Za zamkniętymi drzwiami Niestety minusem jest to, że trzeba się tam zarejestrować aby coś przeczytać, zajmuje to chwilkę, naprawdę. Póki co publikuję tam dla własnej satysfakcji, może z czasem coś z tego wyniknie.
Rok 2016 nie zapowiada się niczym wyjątkowym, chyba, że zostanę wyrzucona ze studiów, wówczas będzie to najciekawszy rok w moim życiu.
PS. Podzielę się z wami cytatem, który jest dla mnie bardzo ważny.
"- Czy myślisz, że zaszły w Tobie jakieś zmiany w ciągu ostatniego roku? Jakie?
- Zrodziło się we mnie więcej obojętności. Odwróciło się kilku ludzi. Kilka razy upadłam i nie potrafiłam się podnieść. Więcej niż kilka razy płakałam i nie umiałam przestać. Kogoś znienawidziłam, a kogoś chyba pokochałam. Ktoś dał mi lekcję życia. Uświadomiłam sobie, że nic nie jest na zawsze i że ludzie już do końca świata pozostaną egoistami. Przez cały rok trzymałam za rękę nadzieję, wierząc, że to pomoże. Zwątpiłam bardziej w międzyludzkie zaufanie. Postawiłam na swoim i dużo przez to w ciągu ostatniego roku wygrałam. Stałam się silniejsza na pokaz i słabsza, gdy zostaję sama. Polubiłam samotność, noc i ciszę. I wydaję mi się, że coś straciłam. Tylko jeszcze nie wiem co."
Pytania? Ask me
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz